Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Modliszewice, ul. Piotrkowska 30, 26-200 Końskie

Strona główna/Informacje i porady/Chwasty w uprawach - cz. VI

Chwasty w uprawach - cz. VI

2020-06-25

Chwasty opisane w poprzednich pięciu częściach były i są groźne dla upraw warzywniczych, sadowniczych i rolniczych. Są również takie chwasty, które stanowią zagrożenie pośrednie lub nawet bezpośrednie dla zdrowia i życia człowieka.

W szóstej - zarazem ostatniej - części cyklu artykułów poświęconych chwastom w uprawach „przybliżę” dwa gatunki, które być może są w naszych okolicach, a należałoby wiedzieć jak je zwalczać i jak z nimi postępować.

Artykuł zawiera zdjęcia autorskie oraz zdjęcia, które zamieściłam dzięki uprzejmości i za zgodą prof. dr hab. inż. Teresy Dąbkowskiej z Wydziału Rolniczo-Ekonomicznego, Katedry Agroekologii i Produkcji Roślinnej na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie.

Barszcz Sosnowskiego

Któż z nas o nim nie słyszał - wiele się o tym gatunku mówi w radio, tv, wiele się pisze w prasie. Być może nawet wiele osób widziało ten gatunek. Jest to jeden z tych gatunków chwastów, który jest zagrożeniem dla zdrowia, a nawet dla życia człowieka - i nie ma w tym przesady. Barszcz Sosnowskiego należy do rodziny selerowatych. Pochodzi z rejonu Kaukazu, skąd został zaintrodukowany do wschodniej i środkowej części Europy. Nazwa barszczu pochodzi od nazwiska rosyjskiego botanika Dmitrija Iwanowicza Sosnowskiego. W ubiegłym stuleciu w krajach bloku wschodniego był uprawiany jako roślina pastewna, również w Polsce. Okazało się jednak, że jest to roślina bardzo inwazyjna i trudna do zwalczania. Roślina osiąga od 1 do 4 metrów wysokości, a średnica łodygi nawet 10 cm. Łodyga wewnątrz pusta, na zewnętrznej stronie z lekkim owłosieniem. Korzeń sięga nawet 2 m głębokości. Liście duże, do bardzo dużych (150 cm średnicy). Brzegi blaszki liściowej mają krótko zaokrąglone ząbki. Kwiaty duże do 50 cm średnicy, zebrane w baldach. Zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka pochodzi z wodnistego soku oraz z wydzieliny włosków gruczołowych. Związki w nich zawarte, w zetknięciu ze skórą powodują oparzenia II i III stopnia. Barszcz rozmnaża się wyłącznie z licznych nasion, dlatego ważne jest aby nie dopuścić do jego kwitnienia i dojrzewania nasion. Pomocne w rozprzestrzenianiu nasion są wiatr, wezbrana woda i nieświadome przenoszenie jego uprawy przez człowieka. Do zwalczania barszczu należy wykorzystywać wszystkie możliwe metody mechaniczne (tzw. „nękanie” roślin) łącznie z metodą chemiczną. Dobre efekty przynosi stosowanie środków chemicznych, zwłaszcza glifosatu. Jednak nie wystarczy tylko jeden zabieg. Do osiągnięcia pełnego efektu należy w ciągu sezonu wegetacyjnego wykonać co najmniej 2-3 zabiegi przez kilka lat z rzędu, gdyż części podziemne, wegetatywne mają zdolność do regenaracji. Osoby wykonujące zabiegi chemiczne powinny być ubrane w specjalny kombinezon chroniący nie tylko ciało, ale i układ oddechowy.

Barszcz Sosnowskiego (fot. T. Dąbkowska)

Barszcz Sosnowskiego (fot. T. Dąbkowska)

Rdestowiec ostrokończysty

Drugim gatunkiem, równie groźnym, jest rdestowiec ostrokończysty. Należy do rodziny rdestowatych. Pochodzi z południowej Azji. W Europie pojawił się w 1825 roku. W Polsce początkowo uprawiano go jako roślinę ozdobną w ogrodzie botanicznym, skąd rozprzestrzenił się na teren całej Polski. Obecnie jest gatunkiem niezwykle inwazyjnym, wypiera rodzime gatunki roślin. Rdestowiec ostrokończysty może dorastać do 3 m wysokości. Pędy przypominają pędy bambusa, są wzniesione i łukowato wygięte. Kwitnie obficie od sierpnia do września, jednak w polskich warunkach nie wytwarza nasion. Rozmnaża się za pomocą silnie rozbudowanych kłączy. Część nadziemna zamiera na zimę, by wiosną znowu ją odbudować. Warto wiedzieć, że rozmnażanie i przemieszczanie rdestowca ostrokończystego w środowisku przyrodniczym jest zabronione w ustawie o ochronie przyrody z 2014 roku. W roku 2012 uchwalono ustawę o zakazie importu, posiadania, prowadzenia uprawy, rozmnażania i sprzedaży tego gatunku pod groźbą kary aresztu lub grzywny pieniężnej. Powyższe czynności wymagają specjalnego pozwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Badaniami nad skutecznością środków chemicznych w zwalczaniu gatunków obcych, w tym rdestowca, prowadzi Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa -Państwowy Instytut Badawczy w Puławach. Na obecną chwilę brak jest środków chemicznych do zwalczania wszystkich rdestowców na terenie Polski. Glifosat, którym często próbuje się je zwalczać, jest nieselektywny w stosunku do innych roślin, a skuteczność jego działania określa się na poziomie niskim. Dobre rezultaty daje częste koszenie części nadziemnych oraz bezpośrednia iniekcja środka chemicznego - glifosatu - wprost do łodyg rdestowca.

Rdestowiec ostrokończysty (fot. M. Miłek)

Siewka rdestowca ostrokończystego (fot. M. Miłek)

Rdestowiec ostrokończysty (z lewej) i jego siewka (fot. M. Miłek)

Małgorzata Miłek
źródło: www.gdos.gov.pl

udostępnij
do góry