Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach Modliszewice, ul. Piotrkowska 30, 26-200 Końskie

Strona główna/Informacje i porady/Kłopoty w Belgii szansą na wzrost popytu zagranicznego na polskie jaja

Kłopoty w Belgii szansą na wzrost popytu zagranicznego na polskie jaja

2019-08-05

Jeden z większych producentów jaj w UE boryka się właśnie z problemem ptasiej grypy. Spekuluje się że obecna sytuacja w Belgii może wkrótce wywołać niemałe zamieszanie w handlu jajami i drobiem żywym na terenie UE, z korzyścią dla naszych rodzimych eksporterów.

Belgia obecnie jest ósmym największym producentem jaj w UE. Pogłowie towarowych kur niosek w tym kraju szacuje się na około 9,5 mln ptaków. Kraj ten jest ważnym partnerem handlowym pośredniczącym w wymianie z innymi krajami UE. Eksport polskich jaj na belgijski rynek od lat pozostaje w trendzie wzrostowym. W ubiegłym roku polskie firmy wyeksportowały do Belgii blisko 9,2 tys. ton jaj w skorupkach. Oznacza to, że Belgia była piątym największym odbiorcą polskich jaj w UE.

W Belgii właśnie trwa likwidacja zarażonego drobiu na fermach. Od początku kwietnia wirus ptasiej grypy zainfekował tam ponad 80 gospodarstw. W grupie pokrzywdzonych dominują głównie fermy produkujące jaja spożywcze i reprodukcyjne oraz wiele obiektów utrzymujących drób mięsny.

Grypa ptaków, która atakuje belgijski drób została wywołana przez wirusa o niskiej zjadliwości podtypu H3N1, który nie podlega urzędowej kontroli i zwalczaniu zgodnie z przepisami UE, tak jak to ma miejsce z podtypem H5N1. Dlatego unijne środki prawne nie pozwalały dotąd władzom Belgii wydać nakazu uboju i wypłacić hodowcom stosownych odszkodowań, tak jak miało by to miejsce w przypadku wysoce zjadliwej grypy ptaków. Rząd przez trzy miesiące zwlekał z wydaniem nakazu uboju chorych ptaków. Belgijscy producenci drobiu byli tym faktem oburzeni i nie zgadzali się z zachowaniem władz. Niektórzy z własnej inicjatywy usuwali zakażone stada wiedząc, że nie otrzymają z tego tytułu rekompensat w postaci wsparcia finansowego. Belgia ostatecznie jednak wynegocjowała z Komisją Europejską warunki wypłaty rekompensat dla właścicieli tych ferm.

Wybicie wszystkich zarażonych stad, a następnie ich odbudowa trochę potrwa. W Belgii niedługo zacznie brakować jaj, dlatego już wkrótce możemy mieć do czynienia z silną presją popytową na jaja z ich strony. Tu szansę dla siebie mogą znaleźć polskie firmy. Jednak ze względu na trwający okres wakacyjny wzrost cen jaj będzie postępował powoli. Eksperci wskazują jednak, że sytuacja może ulec poprawie i wzrost cen prognozują w okolicach września, ze względu na rosnącą sezonowo konsumpcję.

Rafał Sieroń
Źródło: www.ppr.pl

udostępnij
do góry