Rośliny bobowate uprawiane w międzyplonach pomogą w zaopatrzeniu roślin jarych w azot

Wzrost cen nawozów, szczególnie wysoki w przypadku nawozów azotowych (300%) zmusza rolników do szukania rozwiązań zmniejszających ich zużycie. Jedną z takich możliwości jest uprawa roślin bobowatych w poplonach i międzyplonach.

Rośliny bobowate dzięki symbiozie z bakteriami symbiotycznymi Rhizobium np. bradyrhizobium (łubiny) mają możliwość „wiązać” azot cząsteczkowy z atmosfery i tworzyć azotowe związki organiczne budujące roślinę. Po przyoraniu związki te ulegają redukcji do prostych związków azotu, z których mogą korzystać rośliny następcze. Proces ten czasem określa się jako „biologiczną fabrykę azotu”. Ilość zgromadzonego azotu szacuje się w zależności od gatunku i poziomu plonu międzyplonu na 30-60 kilogramów azotu na hektar.

Dodatkowo międzyplony bobowatych i mieszanek bobowatych z innymi roślinami (na przykład gorczyca, facelia) mogą w przyswajać związki fosforu i potasu z głębszych warstw gleby, z których też mogą skorzystać rośliny następcze.

Ważne! Po przyoraniu zielonej masy międzyplonów, gleba wzbogaca się w substancję organiczną, z której powstaje próchnica glebowa. Wzrasta również ilość mikroorganizmów glebowych i aktywność biologiczna gleby. Wysiew roślin bobowatych i mieszanek bobowatych z innymi gatunkami ma działanie ochronne dla struktury gleby, a także podnosi plonowanie roślin następczych.

Krzysztof Domagała