Strona główna/Świętokrzyski portal rolny/Aktualności/Więcej pieniędzy z WPR dla małych gospodarstw przyjaznych środowisku

Więcej pieniędzy z WPR dla małych gospodarstw przyjaznych środowisku

2018-06-13

Dyrektor generalny KE ds. rolnictwa Jerzy Plewa zapowiedział, że redukcja wysokości dopłat bezpośrednich dotknie mniej niż 1 proc. gospodarstw rolnych naszego kraju. Zaznaczył on, że wiele będzie zależało od tego jak Polska będzie chciała zagospodarować zaoszczędzone pieniądze, ale może się też zdarzyć, że wielu rolników nie odczuje w ogóle zmian w wysokości dopłat.

Wspólna polityka rolna po roku 2020 ma bardziej promować małe gospodarstwa, stosujące metody uprawy i hodowli przyjazne dla środowiska. Mniejsze dopłaty do produkcji dostaną rolnicy, których roczne przychody z gospodarstwa przekraczają 60 tys. euro, a które to zdominowały produkcję rolną w różnych częściach Europy. Płatności bezpośrednie dla rolników osiągających rocznie powyżej 60 tys. euro dochodu będą od teraz sukcesywnie zmniejszane, a po przekroczeniu 100 tys. euro na gospodarstwo, dopłaty do hektara czy produkcji nie będą po prostu naliczane. Zapowiedział, że w nowej perspektywie unijnej na lata 2021-2027 Polska ma dostać na rolnictwo 30,5 mld euro, czyli o 1,8 euro zł mniej niż w obecnej transzy. Jednak, jak podkreślił Plewa, rozmowy na temat budżetów dla poszczególnych krajów dopiero się rozpoczęły i zakończą się najprawdopodobniej dopiero wiosną przyszłego roku.

Dyrektor zapewnił, że jest jeszcze szansa aby wynegocjować większe pieniądze na rolnictwo, pod warunkiem że wszystkie kraje członkowskie UE na takie rozwiązanie się zgodzą. Na dopłaty bezpośrednie dla polskich rolników, czyli na tzw., I filar WPR, KE przeznaczyła 21,4 mld euro. To, o 0,9 proc. mniej niż w obecnej perspektywie. Wyraźnie zaznaczył, że w większości krajów członkowskich cięcie wyniosło aż 3,9 proc., czyli znacząco więcej. Po roku 2020 większe dopłaty dostaną tylko kraje nadbałtyckie i Rumunia, w których dopłaty na hektar obecnie są najniższe. Na II filar WPR, czyli na rozwój obszarów wiejskich, Polska ma dostać 9,2 mld euro., czyli o 15,3 proc. mniej niż obecnie. Plewa powiedział, że pomiędzy filarami można będzie przesuwać środki, ale nieco inaczej niż dzisiaj. W obecnej perspektywie Polska mogła więcej pieniędzy przesuwać z II filaru do I, czyli więcej przeznaczać na dopłaty bezpośrednie" - powiedział Plewa. Teraz - jak zaznaczył - przesunięcia, zarówno z I do II filaru jak i na odwrót, nie mogą przekroczyć 15 proc. Dodał jednak, że wyjątkiem są "działania środowiskowe i klimatyczne", na które dodatkowo 15 proc. może być przesunięte z I do II filaru.

Rafał Sieroń
Źródło: farmer.pl

udostępnij
do góry