Dziś podzielę się z Państwem prostym sposobem przygotowania pysznych ciasteczek z wykorzystaniem wysłodzin browarnianych.
Młóto, inaczej wysłodziny powstają jako produkt uboczny po wcześniejszym zacieraniu, a następnie wysładzaniu słodów do produkcji brzeczki piwnej. To z niej po gotowaniu, a następnie przefermentowaniu powstaje gotowe piwo. Wysłodziny browarniane to doskonała pasza białkowa dla zwierząt zawierająca około 30% białka przyswajalnego oraz paszę objętościową ok. 36% suchej masy. Jest to przede wszystkim pasza mlekopędna, która jest doskonałym źródłem białka jelitowego. Ta wyjątkowa pasza białkowa dzięki swojej uniwersalności nadaje się również jako cenna pasza dla tuczników, świń oraz bydła opasowego. W przeliczeniu na suchą masę jest to najtańsze źródło białka łatwo przyswajalnego. Młóto może być użyteczne nie tylko jako znakomita pasza dla zwierząt, ale również jako biomasa dla energetyki cieplnej w energetyce odnawialnej i ekologicznej.
Domowy, hobbistyczny piwowar jest w stanie wyprodukować jednorazowo od 5 do 12 kg wysłodzin browarnianych przy produkcji jednej 20-litrowej warki. Jest to zbyt mało by mówić o regularnym zbycie. Często domowi piwowarzy nie posiadają własnych zwierząt hodowlanych, którym mogliby sypnąć wysłodzin, więc albo rozdają je sąsiadom utrzymującym kury, albo lądują one na śmietniku.
Wysłodziny powstają jako produkt uboczny przy produkcji różnych gatunków piwa, dlatego ich skład i zawartość może być różna. Zwykle w ich skład wchodzą słody z jęczmienia i pszenicy oraz płatki owsiane lub jęczmienne w różnych proporcjach i o różnej zawartości cukru. Inaczej będą smakować ciastka upieczone w wykorzystaniem wysłodzin z produkcji piw jasnych, a inaczej z ciemnych.
Przystępując do wykonania naszych ciastek najpierw powinniśmy zająć się wysłodzinami, które należy odsączyć (wycisnąć). Zawierają one duże ilości wody, co znacznie utrudnia lepienie ciasta oraz wydłuża proces pieczenia samych ciastek.
Następnie przystępujemy do formowania ciasta. W tym celu wrzucamy do miski składniki: masło, cukier, jajka, proszek do pieczenia, ok. 500 g mąki i wysłodziny. Mieszamy wszystko razem w jedna masę. Jeżeli ciasto za bardzo się klei, dosypujemy mąki. Uformowane ciasto wkładamy na godzinę do lodówki. Po tym czasie wyciągamy ciasto i przystępujemy do wałkowania. W razie potrzeby posypujemy je mąką, aby nie przyklejało się do wałka. Po rozwałkowaniu przystępujemy do wycinania ciastek za pomocą foremek lub zwykłej szklanki. Resztki ciasta zbieramy i ponownie wałkujemy i wycinamy, aż skończy się nam ciasto.
Następnie na brytfannie wykładamy papier do pieczenia, a na nim układamy ciasteczka. Blachę z ciastkami wkładamy do rozgrzanego piekarnika (180-220°C) i pieczemy ok. 15 min. do osiągnięcia przez ciastka odpowiedniej barwy.
I tyle - ciastka są już gotowe! Pozostaje mi życzyć wszystkim smacznego!
Upiekł i zjadł: Rafał Sieroń