W okresie jesienno-zimowym wzrasta zagrożenie związane z zatruciem tlenkiem węgla. Związane jest to z rozpoczęciem ogrzewania domów i mieszkań. Każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla w Polsce umiera około stu osób. Tylko w poprzednim roku tlenkiem węgla zatruło się blisko 2,6 tysiąca osób, z czego 71 zmarło.
Tlenek węgla - potocznie zwany czadem - jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia. Toksyczne działanie tlenku węgla wynika z ponad 200 razy większego od tlenu powinowactwa do hemoglobiny. Tworzy on z nią stałe połączenie zwane karboksyhemoglobiną, które uniemożliwia przyłączanie się oraz transport tlenu przez krew, co z kolei prowadzi do szybkiego niedotlenienia tkanek. Już wdychanie powietrza z niewielkim (0,16%) stężeniem objętościowego CO, może doprowadzić do zgonu w ciągu 2 godzin. O ile przy większych stężeniach (pow. 0,32%) pierwszymi objawami zatrucia jest silny ból głowy i wymioty, to mniejsze stężenia powodują przy względnie krótkim wdychaniu jedynie nieznaczne objawy jak: słaby ból głowy i zapadanie w śpiączkę. Jednakże i te stężenia na dłuższą metę mogą być śmiertelnie niebezpieczne. Osoby zaczadzone zwykle nie zdają sobie sprawy z zatrucia. Taka osoba zazwyczaj czuje się osłabiona i senna. Zaburzenia orientacji i zdolności oceny zagrożenia powodują, że jest bierna i nie ucieka z miejsca zatrucia. Zasypia i traci przytomność. Jeśli nikt nie przyjdzie z pomocą, zwykle umiera. Dlatego tlenek węgla zwany jest potocznie cichym zabójcą.
Chcąc pomóc poszkodowanemu, należy taką osobę jak najszybciej wynieść w bezpieczne miejsce - najlepiej na zewnątrz - by zapewnić dopływ świeżego, powietrza. Poszkodowanemu można rozluźnić ubranie, aby ułatwić mu oddychanie, ale nie należy go przy tym rozbierać, żeby z kolei go nie wyziębić. O zdarzeniu należy natychmiast powiadomić służby ratownicze. Jeśli po wyniesieniu na świeże powietrze zaczadzony nie oddycha, należy niezwłocznie przystąpić do wykonania sztucznego oddychania i masażu serca. Do zaczadzeń najczęściej dochodzi wskutek niesprawności przewodów kominowych oraz niewydolnej wentylacji w ogrzewanym pomieszczeniu. Czad powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw m.in. drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania. Zazwyczaj wynika z braku dopływu świeżego powietrza z zewnątrz do urządzenia, w którym następuje spalanie albo z powodu zanieczyszczenia, zużycia lub złej regulacji palnika gazowego, a także przedwczesnego zamknięcia paleniska pieca lub kuchni.
Chcąc uniknąć zaczadzenia musimy pamiętać o kilku rzeczach:
Z przeprowadzonych niedawno badań społecznych wynika, że co czwarty Polak uważa, że czad można rozpoznać po zapachu lub po dymie. Jedna czwarta Polaków natomiast twierdzi, że aby uchronić się przed pożarem wystarczy być czujnym i uważnym. Tylko 6 proc. wie, że trzeba mieć sprawne instalacje elektryczne, grzewcze i gazowe.
Czad to niebezpieczny zabójca, potrafi przyjść niezauważalny i być bardzo groźny. Sezon grzewczy w pełni, w związku z czym apelujemy o ostrożność!
Rafał Sieroń
Źródła: