Minister Jan Krzysztof Ardanowski na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa poinformował, że Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) ocenił, że budowa płotu jako ochrony przed dzikami wzdłuż wschodniej granicy Polski będzie nieskuteczna. Opinia ta jest dla polskiego rządu podstawą do wycofania się z tej inwestycji. Budowa zapory przed dzikami miała być środkiem zapobiegającym rozprzestrzenianiu się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).
Według EFSA budowa długiego płotu nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. Ogrodzenia na krótkich odcinkach mogą w danym miejscu zapobiegać przemieszczaniu się dzików, stosuje się je także jako swego rodzaju pułapki sprawiające, że dziki gromadzą się w jednym miejscu i mogą być wybite.
Środki, które pierwotnie przeznaczone były na budowę ogrodzenia (według szacunków resortu rolnictwa ok. 235 mln zł), trafią m.in. do rolników jako wsparcie bioasekuracji w gospodarstwach oraz do kół łowieckich wzdłuż granicy, które mają zabezpieczać ten teren przed dzikami. Do ochrony może być wykorzystany monitoring ze straży granicznej - w przypadku ruchu zwierząt na granicy informacje mają być przekazywane do miejscowego koła łowieckiego.
Małgorzata Duda