Jedna z czołowych sieci detalicznych w Polsce od 16 sierpnia zaczęła oznaczać produkty marek własnych systemem Nutri-Score. Pierwszym artykułem, który został oznakowany było smoothie z marchewką, ananasem, brzoskwinią i pomarańczą. Do końca roku sieć planuje wprowadzić do sprzedaży ponad 60 wybranych produktów oznakowanych Nutri-Score, w tym różne rodzaje serów, twarogów, przetworów warzywno-owocowych, napojów, słonych przekąsek i płatków śniadaniowych. Model ten zyskuje na popularności, z tej okazji warto się przyjrzeć na czym polega, a także - jakie są jego wady.
System Nutri-Score ma na celu pomagać konsumentom dokonywać zdrowszych wyborów podczas zakupów, w ramach grupy produktów. Nutri-Score ustala się poprzez przypisanie punktów za ilość białka, błonnika, owoców, warzyw, roślin strączkowych i orzechów zawartych w jedzeniu. Od tego wyniku odejmuje się punkty za zawartość energii (kcal), ilość cukrów, tłuszczów nasyconych i soli. Na podstawie oceny ogólnej produkt otrzymuje ocenę: A, B, C, D lub E (od zdrowego do najmniej zdrowego). Ma postać prostego kodu składającego się z 5 liter i odpowiadających im kolorów (od ciemnozielonego do czerwonego).
Klasyfikacja A określa produkty o wyższej jakości odżywczej, zaś klasa E te produkty, które należy spożywać rzadziej lub w mniejszej ilości. Logo Nutri-Score musi być używane zgodnie z międzynarodowymi warunkami użytkowania i umieszczone z przodu opakowania produktu żywnościowego.
Kolor ZIELONY: Produkty:
|
Kolor ŻÓŁTY: Produkty:
|
Kolor CZERWONY: Produkty:
|
Model oznaczania wartości odżywczych Nutri-Score jest odrzucany przez wiele krajów z następujących powodów:
Polska nie podjęła jeszcze decyzji o wsparciu wprowadzenia systemu Nutri-Score.
Marian Szałda