Luty zaskoczył rekordowymi - dodatnimi - temperaturami. Śnieg stopniał, odkrywając zeschnięte zeszłoroczne trawy. Jak co roku w tym okresie znajduje się pewna grupa osób, która - pozostając głucha na powtarzane corocznie apele o niewypalaniu traw - powoduje pożary.
Powołując się na dane rzecznika świętokrzyskich strażaków, wiosną ubiegłego roku w województwie świętokrzyskim odnotowano prawie 3 tysiące pożarów traw. Niemal w stu procentach przyczyną były celowe podpalenia. W tym roku problem oczywiście powrócił. Strażacy już wielokrotnie wyjeżdżali do pożarów traw i nieużytków.
Pamiętajmy - każde wypalanie traw niesie za sobą ogromne szkody. Pożary powodują długotrwałe zniszczenia w przyrodzie i stanowią realne zagrożenie dla ludzkiego życia i mienia.
Zakaz wypalania traw i związane z tym kary ustanawia kilka aktów prawnych. Na podstawie kodeksu wykroczeń, wypalanie traw jest zabronione, a kara jaka może być nałożona to kara grzywny w wysokości nawet do 5000 zł. Zgodnie z kodeksem karnym, wypalanie traw, które skończy się pożarem okolicznych zabudowań, który zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Sprowadzanie bezpośredniego niebezpieczeństwa wskazanych zdarzeń jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Z ustawy o ochronie środowiska wynika, że kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary - podlega karze aresztu albo grzywny. Podobnie ustawa o lasach zabrania wypalania traw. Ustawa ta mówi, że w lasach i terenach śródleśnych, jak również w odległości 100 metrów od granic lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo - a w tym m.in. wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych.
Dodatkowe konsekwencje spotkają również rolników, którzy wypalają swoje grunty. Ci, którzy nie będą przestrzegać zakazu wypalania gruntów rolnych, mogą spodziewać się obniżenia wysokości otrzymywanych przez siebie dopłat o minimum 5%. A najwyższą karę poniesie rolnik w przypadku, gdy świadomie wypala grunty rolne. Wówczas całkowita kwota należnych mu płatności może być obniżona nawet o 25%. W skrajnych przypadkach, np. stwierdzenia rozległego i dotkliwego w skutkach wypalania traw i torfowisk, ARiMR może pozbawić rolnika całej kwoty ww. płatności za dany rok.
Pamiętajmy, że wypalanie traw i nieużytków jest zabronione, a takie zachowanie jest społecznie potępiane.
Jarosław Nowak
Źródło: