Po ostatnich opadach pozostały tylko echa wielkich zapowiedzi wieszczących suszę. Wystarczyło aby sytuacja nieco się poprawiła, a wszystkie media praktycznie ucichły i wstrzymały pisanie o tym jak bardzo jest sucho.
Porównując okres od marca do końca kwietnia do obecnego, widać diametralną różnicę. Na przełomie kwietnia i maja spadło 19 mm deszczu. W późniejszym terminie - do 14 maja w miarę równo rozłożyły się opady i wyniosły za ten okres 24 mm. Na polach widać, jak wszystko się zazieleniło a wegetacja ruszyła pełną parą. Należy oczywiście dodać, że intensywny rozwój roślin wstrzymali trochę, ale to już tradycyjnie, „zimni ogrodnicy”. Po ciepłym 11 maja, gdzie temperatura w dzień wyniosła 25 stopni a w nocy 11˚C, nastąpiło ochłodzenie. I już w nocy z poniedziałku na wtorek temperatura zatrzymała się na - 2,3˚C (stacja Suków).
W województwie świętokrzyskim, dane dotyczące uwilgotnienia gleby wskazują, że sytuacja na głębokości od 0 do 7 cm jest dobra. Wskaźnik uwilgotnienia gleby jest na poziomie od 45 do 55% w większości województwa. Część zachodnia ma na niewielkim obszarze uwilgotnienie na poziomie 35%, a część północno-wschodnia na poziomie do 70%.
Wskaźnik wilgotności gleby - warstwa 0-7 cm (źródło: agrometeo.pogodynka.pl/obrazysat)
Niestety padający deszcz nie poprawił do końca sytuacji na głębokości od 7 do 28 cm. W województwie świętokrzyskim widać wyraźny podział na część zachodnią z mniejszym uwilgotnieniem i wschodnią z większym.
Wskaźnik wilgotności gleby - warstwa 7-28 cm (źródło: agrometeo.pogodynka.pl/obrazysat)
Prognozy na kolejne 10 dni przewidują, że deszcze mogą się pojawić, ale niestety ominą centralną Polskę.
Jarosław Nowak
Źródło: