Ostatni weekend w ogóle nie przypominał nam o katastrofalnych zmianach klimatycznych. Patrząc za okno można było powiedzieć, że to co najmniej październik, a nie maj, który w tym roku był jednym z najchłodniejszych w historii pomiarów.
Średnia temperatura na podstawie danych pochodzących ze stacji meteorologicznej Kielce-Suków w maju wyniosła 10,7°C. Podobna średnia temperatura w okolicach 10°C notowana była tylko w latach: 1957 (10°C), 1965 (9,7°C), 1980 (8,8°C) i 1991 (10,3°C). Porównując te dane widzimy, że mamy do czynienia z jednym z zimniejszych miesięcy majowych w historii pomiarów.
Biorąc pod uwagę ilość opadów, to tegoroczny maj dopisał z ilością wody. Spadło średnio 62,2 mm (dane ze stacji Suków) co jest wynikiem lekko wysokim.
Poprawił się stan uwilgotnienia w kraju, choć można zauważyć wyraźny podział na część wschodnią - z większą wilgotnością i część zachodnią - z mniejszym wskaźnikiem uwilgotnienia.
W województwie świętokrzyskim, dane dotyczące uwilgotnienia gleby wskazują, że sytuacja na głębokości od 0 do 7 cm jest dobra, ale widać przechodzącą granicę stopnia uwilgotnienia w kraju. Część wschodnia województwa ma bardzo wysoką wilgotność (prawie do 100%), a w części zachodniej stopień uwilgotnienia jest na poziomie 40%.
Wskaźnik wilgotności gleby - warstwa 0-7 cm (źródło: agrometeo.pogodynka.pl/obrazysat)
Padający deszcz poprawił również sytuację na głębokości od 7 do 28 cm. W województwie świętokrzyskim widać wyraźny podział na część zachodnią z mniejszym uwilgotnieniem i północno-wschodnią z większym.
Wskaźnik wilgotności gleby - warstwa 0-7 cm (źródło: agrometeo.pogodynka.pl/obrazysat)
Prognozy na kolejne 10 dni przewidują, że deszcze mogą się pojawić, co ucieszy większość producentów. Miejmy jednak nadzieję, że czerwiec nie będzie podobny pod względem temperatury do maja i będzie nieco cieplejszym miesiącem.
Jarosław Nowak
Źródło: